Szanowni Państwo,
Koncentruję się na przyszłości, a nie na przeszłości. Cenię sobie wiarygodność ludzi oraz profesjonalizm osób, które dbają o mój wizerunek i karierę.
W tej chwili intensywnie pracuję nad nowymi projektami i nie tracę czasu na wszystkie plotki i uwagi, które mogą wpłynąć na moją koncentrację. W swoim otoczeniu potrzebuję ludzi wiarygodnych, profesjonalnych i doświadczonych, którzy zapewnią mi bezpieczeństwo i spokój potrzebny do pracy.
Nie będę odnosiła się do stwierdzeń, spowodowanych nadmierną emocjonalnością Pana Jakuba Majocha, który współpracował ze mną pełniąc jedynie funkcje asystenckie, na próbny okres około czterech miesięcy.
Nigdy nie zawarłam z nim żadnej umowy menedżerskiej.
Jestem zdumiona, że choć rozstawaliśmy się w zgodzie w elegancki sposób, co podkreślał nawet w poprzednim oświadczeniu, to z niewiadomych przyczyn po czterech tygodniach zmienił zdanie i usiłuje zaszkodzić mi, pogrążając ostatecznie wyłącznie swoją reputację i obnażając swoją osobowość.
Mogę się jedynie domyślać, że jest to spowodowane faktem, iż musi zwrócić prawie 160 tysięcy złotych, które przejął na poczet wydania mojej autobiograficznej książki i nie spieszy mu się do oddania mi tej należności.
Proponuję zatem, żeby zajął się swoją firmą, tak jak obiecał w swoim poprzednim oświadczeniu. To dobry pomysł, zwłaszcza że jego kontakty z show biznesem ograniczają się do licznych spraw sądowych zakładanych przez kolejne poszkodowane przez niego osoby.
Oczywiście pozostaje mi współczuć mu braku umiejętności wyciągania wniosków z własnych błędów i życzyć uczciwości. Wbrew pozorom popłaca.
Pozdrawiam,
DODA