Skazanie Dody za wypowiedziane słowa o Biblii może przyczynić się do zmiany prawa w Polsce. Ruch Palikota w reakcji na wyrok domaga się usunięcia zapisu dotyczącego “obrazy uczuć religijnych”. Oto, co o całej sprawie, powiedział dziś Janusz Palikot:
“Prawdziwe uzasadnienie jest takie, że lubimy, cenimy i kochamy Dodę. Została w sposób, skandaliczny i pokazowy sfaulowana przez polski wymiar sprawiedliwości (…) Przykład Dody może w sposób najbardziej jaskrawy pokazuje absurdalność tego przepisu. Niech pani nie wyjeżdża do Kalifornii, proszę robić karierę w Polsce. Ruch Palikota stoi za panią i będzie bronił wolności także artystów”
Więcej znajdziecie na Gazeta.pl.
Czy Waszym zdaniem zapis rzeczywiście powinien zniknąć? A może nalezy go jedynie zmodyfikować tak, by rozróżnić faktyczną obrazę czyiś uczuć religijnych (które również potrzebują konkretnej definicji) i zwykłe wyrażenie sądu?
PS: A na stronie Newsweeka cały wywiad z Dodą.