Na stację benzynową podjeżdża samochód. Wysiada z niego dziewczyna, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chciała zatankować. Nic z tych rzeczy. Ona biegnie do toalety i zamienia ją w garderobę. Maluje usta, oczy, poprawia fryzurę, przebiera się i zakłada ciemne okulary. Wychodzi i przyciąga wzrok ludzi, którzy szepczą „Ona wygląda, jak Doda”. Blisko- to JEST DODA. Śpieszy się na podpisywanie swojej najnowszej płyty w Media Expercie. Tam już czekają Jej Fani, dlatego nie chce się spóźnić.
Nie zawsze był czas na przygotowanie się do spotkania z Fanami. Seria podpisywań to całkiem inne doświadczenie od trasy koncertowej, gdzie zawsze mamy dużo czasu na przygotowanie się. Doda przyjeżdża stosunkowo wcześnie, żeby mieć czas na make up, fryzjera czy ewentualne próby. W przypadku Media Expertów wszystko robiliśmy w biegu. Często odwiedzaliśmy kilka miejscowości jednego dnia. Krótkie odstępy czasowe pomiędzy jednym miastem, a drugim niekiedy nie wystarczały, dlatego mieliśmy lekkie poślizgi. – wyjaśnia Rafał Rabczewski, manager koncertowy Dody.
Doda podróżowała ze swoim managerem Rafałem Rabczewskim oraz project managerem technicznym Rafałem Bogaczem. Panowie wzięli na siebie organizację przedsięwzięcia, dbając dodatkowo o transport oraz bezpieczeństwo piosenkarki podczas projektu „MediaExpert Autograph Tour”. W ciągu kilkunastu dni przejechali blisko ponad 10 000 km, odwiedzając 22 miasta położone w różnych rejonach Polski. Często spotykały ich wyzwania czasowe.
W drodze z Inowrocławia do Włocławka, dosłownie na 200m przed Media Expertem zatrzymała nas policja i ukarała mandatem. Chciałbym zaznaczyć, że to jest jeden mandat, o którym wiemy, nie zdziwię się kiedy pozostałych kilka przyjdzie pocztą. Fotoradary, strzelają fleszami po oczach, dosłownie jakby wiedziały, że w naszym aucie siedzi gwiazda.
Niejednokrotnie lecieliśmy na podpisywania samolotem, raz z powodu awarii maszyny mieliśmy opóźnienie do 2h. Korki na drogach też dawały się we znaki, ale nie daliśmy się. Doda również jest twardą dziewczyną i nie straszne są Jej żadne warunki. Potrafiła przebrać się w 3 minuty nawet na stacji benzynowej, żeby tylko nie zawieść swoich Fanów. -podsumowuje Rafał Rabczewski.
Doda chętnie pozowała do zdjęć, podpisywała płyty i rozmawiała z ludźmi. Relacje z poszczególnych podpisywań, można jeszcze raz prześledzić najeżdżając kursorem na wybrane miasto, znajdujące się w tabeli poniżej. Podczas kilkunastu dni, jakie Artystka poświęciła na spotkania w Media Expertach rozdała ponad 12 tys. autografów i zrobiła ponad 7 tys. zdjęć. Nieustanne flesze niszczą oczy, dlatego Artystka zawsze miała na sobie niezawodne słoneczne okulary (taki newsik dla tych, którzy zastanawiali się, dlaczego ich nie ściąga :) )
Na spotkania zawsze przychodziło mnóstwo ludzi. Nie tylko Fani, ale również osoby przypadkowe. Atmosfera była przyjemna, ludzie życzliwi. Lokalne media były zdziwione, że nasza Doda jest inna, niż ta którą przedstawiają tabloidy. To całkiem tak jak z płytą „7 Pokus Głównych”. Tak, tą samą, która w dniu premiery otrzymała status Złotej, a 9 grudnia Platynowej- krytykuje ją ten, który nawet jej nie przesłuchał . Bądź, co bądź naładowaliśmy się pozytywną energią, dzięki spotkaniom z fajnymi ludźmi. To budujące, że w naszym kraju nie wszyscy są sfrustrowani, zawistni i smutni. Wielkie dzięki za wszystko, kochamy Was i do zobaczenia na trasie koncertowej 2012- – dodaje na koniec Rafał, a podpisuje się pod tym Doda, która pozdrawia z wakacji.
Tabelka na DodaQueen.com
Źródło: DodaQueen.com