Największa pokusa Dody!

Wszyscy uczymy się języka Elfów!

Żeby poznać tajemnice Dody, będziemy musieli nauczyć się nowego języka- elfickiego.

W wywiadzie, który ukazał się na gazeta.pl w środę, Doda zdradziła, że wszystko, co mówi na płycie między kolejnymi utworami jest dosyć kontrowersyjne. Tolkienowski język wyraża to, co Doda naprawdę myśli o świecie. Dopełnienie tych myśli stanowią okładki, które ilustrują tytułowe 7 pokus głównych. Wbrew pozorom nie chodzi o grzechy czy pokusy, ale zupełnie o coś innego. Chodzi o wartości jakimi powinien kierować się człowiek, wartości, które są najważniejsze w świecie. W każdym z nas drzemią różne, czasami sprzeczne emocje. Tytułowe pokusy to zatem pragnienia, nie grzechy. Doda podkreśla, że pod pozorami szokowania kryje się zupełnie pozytywny przekaz. Podobnie jest z koncertami, na których nic złego się nie dzieje, a co na siłę chciałby widzieć Ryszard Nowak.

W dalszej części wywiadu Doda odnosi się do autorstwa tekstów z najnowszej płyty. Przyznaje, że  “Budynia” z zespołu Pogodno poprosiła o współpracę, po zapoznaniu się z jego tekstami, natomiast twórczość Marii Peszek nie jest jej obca. Doda bywa na jej koncertach, ceni ją jako artystkę i osobę prywatną.

Nasza Królowa marzy o wyjeździe za granice, ale nie znalazła jeszcze swojego miejsca na Ziemi. Ma dość polskiej mentalności, ciągłego szufladkowania i porównywania z innymi, dlatego nie interesuje się karierą Lady Gagi, ale skupia się na swojej. Jednak największą pokusą – PRAGNIENIEM Dody jest zdrowy kręgosłup. Po chorobie Nergala i w wyniku własnych problemów ze zdrowiem, Doda doskonale zdaje sobie sprawę, że to właśnie zdrowie jest najważniejsze w życiu.

Wywiad przeczytacie TUTAJ.