Do szokujących informacji dotarli dziennikarze śledczy “Życia Stolicy” – w obszernym artykule zatytułowanym “Kto chce zniszczyć Dodę” pokazują wiele faktów, które wskazują na naruszenie zasad uczciwego procesu! Chodzi o sprawy, które wytoczył Dodzie jej były partner, Emil H. Oto kilka najważniejszych faktów/pytań, które możemy wynieść z artykułu:
- Przez kilka miesięcy prowadzenia sprawy przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Mokotów nie stwierdzono podstaw do postawienie zarzutów Dodzie oraz jej mężowi
- Wszystko zmieniło się, gdy do Gazety Finansowej zaczęły trafiać przecieki w sprawie – w tym materiały dowodowe objęte tajemnicą śledztwa! Prokuratura zdawała się działać nieskutecznie w związku z przeciekami, co potwierdzał Sąd nakazując właściwe zbieranie materiałów.
- Nastąpiła nagła zmiana prokuratora na Martę Ch., pod której nadzorem czynności prowadził aspirant sztabowy Mariusz D. Co szokujące – jego pełnomocnikiem w sprawie rozwodowej był Jerzy Jurek, który został pełnomocnkiem również Emila H!
- Adwokat Emila H. zdawał się znać sygnaturę sprawy na kilka dni przed nadaniem jej przez Prokuraturę!
- Wbrew przepisom kodu postępowania karnego, sprzęt nagrywający nie został zainstalowany przez funkcjonariuszy, a przez Emila H.! Co budzi wątpliwości – czy wszystkie nagrania zostały przekazane Prokuraturze?
- Skąd media/paparazzi wiedzieli o doprowadzeniu Dody do Prokuratury?!
- Prokurator Ch. była przesłuchiwana jako świadek w… sprawie rozwodowej aspiranta Mariusza D.!
- Nadinsp. Adam Maruszczak nie ma wątpliwości – te sytuacje mogą rodzić wątpliwości co do przebiegu postępowań.
Koniecznie przeczytajcie CAŁY ARTYKUŁ NA STRONIE ŻYCIA STOLICY! Czy sytuacja ta nie powinna być nagłośnione w mediach i zbadana dokładniej?!